Viktoriia Tofan
Artystka wizualna, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Kijowie oraz Wydziału Malarstwa na Akademii Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta we Wrocławiu. Swoją pracę dyplomową prezentowała w ramach Swoje prace prezentowała w ramach wystawy indywidualnej „ZWYKŁE NIEZWYKŁE” (BWA Studio, Wrocław) oraz w ramach zbiorowych wystaw takich jak „Mikstury Kultury (Narodowe Forum Muzyki, Wrocław), 11. TRIENNALE MAŁYCH FORM MALARSKICH, (Galeria Sztuki Wozownia, Toruń), „Love Letters” (Almanac Projects, Londyn), Nagi Nerw. Studio Mistrzyni: Rajkowska (BWA, Wrocław) oraz podczas 19. Przeglądu Sztuki SURVIVAL we Wrocławiu. Żyje i pracuje we Wrocławiu.
Viktoriia Tofan zajmuje się poszukiwaniem języka, który byłby odpowiedzią na dogłębne poczucie obcości, jakie dzieli z osobami głuchymi, często nie mówiącymi, bądź mającymi problemy z artykulacją. Praca z tą grupą stała się podstawą do stworzenia zarówno nowego alfabetu, jak i nowego języka. Te nowe języki to nowe terytoria jej prywatnej ojczyzny, nowej przynależności oraz przestrzenności. Język w tym ujęciu staje się nie tyle nośnikiem informacji, ile miejscem, formacją emocjonalną oraz wspólnotą w ułomności / inności. Owa prywatna ojczyzna jest punktem wyjścia do komunikowania oraz włączania w społeczność historii ludzi, którzy zostali postawieni poza społecznym nawiasem. Tofan używa haftu jako sposobu pracy z językiem wykorzystując zarówno sensualność rzemiosła przypisanego kobietom, jak i graficzność rewersu, który w tym przypadku zaczyna pełnić funkcję awersu.
Udział w wystawie „Czyje głosy są słyszane?”
Mieszkająca we Wrocławiu Viktoriia Tofan brała udział w części projektu odbywającej się w Norwegii. Jej powstałe w czasie rezydencji prace nie mogły zostać pokazane podczas festiwalu Hvisten Salong, będącego finałem wizyt artystów z Polski, ponieważ nie były wtedy jeszcze gotowe. Dlatego stały się częścią wrocławskiej wystawy. O swoim pobycie w norweskim Hvitsten Viktoriia mówi, że trudno jej było odnaleźć tożsamość tego miejsca oraz jego mieszkańców. Ta zachwycająca położeniem i architekturą miejscowość sprawia wrażenie pięknej filmowej scenografii, doskonale przykrywającej jakiekolwiek ślady z przeszłości. Z tego powodu artystka postanowiła prowadzić prezentowany na wystawie dziennik/szkicownik. Pomógł on jej zrozumieć otaczający krajobraz, samo miejsce i własne wywoływane przez nie uczucia. W czasie zbierania informacji o Hvitsten ważnym tropem dla Viktorii okazała się etymologia nazwy miasteczka. Tłumaczy się ją jako „biały” i „kamień”. Okazało się też, że wzgórze, na którym znajduje się miejscowość, jak i góry ją otaczające powstały dzięki wulkanowi. Jego krater znajdował się na wyspie nieopodal, a wszystkie wspomniane formacje są jednymi z najstarszych w całym Oslofjorden. Informacje te przyniosły inspirację do obserwowania kamieni, zbierania i szkicowania ich. Artystka potraktowała je w swoich działaniach jako łączniki z przeszłością, sięgające pamięcią bardzo daleko. Zaczęła odtwarzać i tworzyć „Historię białego kamienia”. Rozłupywać znajdowane kamienie i łączyć z ołowiem. W geście tym można dopatrzyć się też próby zakwestionowania nieskazitelności Hvitsten, pielęgnowanej przez jego mieszkańców. Pomagają w tym biografie słynnych malarzy takich jak Edvard Munch czy Theodor Kittelsen, którzy odnaleźli w nadmorskiej miejscowości spokój i inspiracje. Innym ważnym dla artystki wątkiem, jaki ujawnił się w czasie jej pobytu w Norwegii, okazały się rysunki naskalne pochodzące z Alty. Petroglify przedstawiają postacie, przedmioty codziennego użytku i figury geometryczne wyryte lub wyrzeźbione na podłożu skalnym. Bardzo możliwe, że Alta była miejscem spotkań ludzi przybywających z obszarów przybrzeżnych i krain wewnętrznych. Wymieniali się oni tam towarami, uczestniczyli w obrzędach, ceremoniach. Stało się to punktem wyjścia do stworzenia tkaniny patchworkowej z wielu elementów. Do jej wykonania artystka wykorzystała własne linoryty, które zostały na niej odbite. Są one pojedynczymi znakami tworzącymi opowieść. Tkanina jest więc jednocześnie zapisywaniem i opowiadaniem historii. Jest to kolejna już próba w artystycznej praktyce Viktorii stworzenia wizualnego, uniwersalnego języka.
„Czyje głosy są słyszane? Program wymiany dla zagranicznych artystów z Polski i Norwegii” to projekt współfinansowany przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię z Mechanizmu Finansowego EOG 2014-2021 w ramach programu „Kultura”.